Bułki pszenne
Chrupiąca skórka i lekki miąższ :-) Najlepsze śniadanie to świeżo upieczone, domowe pieczywo! Smak i aromat nie porównują się z tymi sklepowymi.
Składniki
Koszyk
- 1 kg mąka zwykła specjalna
- 450 ml woda
- 200 ml mleko
- 50 g masło
- 21 g świeże drożdże
- 1 łyżka stołowa sól
- 1 łyżka stołowa cukier kryształ
Na zdrowie
- woda
Na posypanie
- Nasiona
Najnowsze ulotki
Procedura
W misce najpierw łyżką mieszamy mąkę z cukrem i solą. Dodajemy płynne masło i drożdże namoczone w 2 dl mleka. Wodę dodajemy stopniowo podczas wyrabiania ciasta, w zależności od tego, jak mąka chłonie. Wyrobimy półtwarde ciasto, które jeszcze z odrobiną mąki wyrobimy na kształt bochenka. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Na razie przygotowujemy różne nasiona do posypania, ale to nie jest konieczne :-) Następnie trochę wody do posmarowania bułek przed pieczeniem i też miskę z wodą, którą umieścimy na dnie piekarnika podczas pieczenia. Woda z miski wyparuje podczas pieczenia, co sprawia, że nasze bułki są przyjemnie chrupiące i również łatwiej się podnoszą podczas pieczenia :-)
Podziel dzielone ciasto na 17 równych części i każdy kawałek jeszcze raz krótko zagnieć na bochenek. Przykryj bochenki ściereczką i pozwól im odpocząć przez 10 minut.
Po upływie czasu rozwałkujemy bułeczki i formujemy / składamy ręcznie w kształt kaiserki. Najlepiej jest obejrzeć dokładne składanie na wideo, ponieważ chociaż bardzo lubię opisywać procesy, naprawdę nie potrafię opisać tego składania :-) W końcu gotowe kaiserki kładziemy do góry nogami na oprószonej mąką desce i pozostawiamy w ten sposób na 20 minut do wyrośnięcia. Wzorem w dół kładą je dlatego, by podczas wyrośnięcia wzór nie zniknął ;-) W tym czasie rozgrzewamy także piekarnik do 210 °C i wstawiamy do niego miseczkę z wodą, najlepiej już z gorącą, aby zaczęła wrzeć, zanim piekarnik się podgrzeje do 210 °C.
Bułki kładziemy na suchą blachę, smarujemy dobrze wodą i spryskujemy również blachę. Posypujemy według uznania nasionkami i pieczemy w piekarniku przez 20 minut. Właściwie piekąc do złocista :-) Lepiej to obserwować, ponieważ każdy piekarnik piecze trochę inaczej.
Kaiserki są doskonałe, lekkie i chrupiące z zewnątrz :-) Wierzę, że nie pożałujesz próby! Moja rodzina zawsze cieszy się, kiedy piekę na śniadanie takie świeże bułeczki. Zaskocz także swoją rodzinę świeżo upieczonymi kaiserki! Smacznego!
Moje kolejne przepisy można znaleźć również na moim blogu cesminazuenal.blogspot.com i na Youtube